Shure AONIC 3 - dobry dźwięk w kompaktowej obudowie

image

Shure AONIC 3 to nowe kompaktowe słuchawki renomowanej marki. Producent obiecuje "szeroki dźwięk w kompaktowej obudowie". Dźwięk jest znakomity i warto go posłuchać. Słuchałem i mogę powiedzieć, co następuje.

Pakiet

"Położyli cię jak brata :)". - Można więc scharakteryzować zestaw dostaw. Na pokładzie: okrągłe pudełko z porządnego materiału, instrukcja, dobry futerał, komplet poduszek na uszy (w tym piankowe!), łącznik na Wielkiego Jacka. Wszystko wykonane perfekcyjnie i dobrze. Chciałbym, aby producenci częściej podążali za takim przykładem kompletnego zestawu.

MATERIAŁY I MONTAŻ

Słuchawki wykonane są z wysokiej jakości materiałów.

Kabel jest bardzo wytrzymały, nie podatny na splątanie, przyjemny w dotyku, wykonany z matowej gumy. W okolicach skroni posiada specjalny mankiet, który pozwala na ustalenie wygodnego dopasowania. Mile widzianym bonusem jest pilot umieszczony na jednym z drotage'ów, który pozwala na wstrzymywanie muzyki, regulację głośności dźwięku, a także działa jako zestaw słuchawkowy. Poczekaj - jest poręczna, a nie wszyscy producenci o niej myślą (ale za darmo!).

Kabel można wyjąć.

Same słuchawki są bardzo małe. Na początku nie jest to zbyt wygodne, że skręcają się w miejscu mocowania kabla, ale z czasem można się do nich przyzwyczaić.

Jeśli chodzi o dopasowanie, wszystko jest w porządku. Nic się nie ciągnie, nie wypada z uszu. "Załóż je i zapomnij o nich" - to o nich.

W tym miejscu słuchawki pozostawiają dobre wrażenie - są wykonane z wysokiej jakości materiałów, kompaktowe, dobrze przylegają do ucha i dobrze wyglądają.

Dźwięk

A teraz doszliśmy do najbardziej ekscytującej rzeczy ze wszystkich!

Niskie częstotliwości - dźwięk dobry. Zibrowany, bas o średniej szybkości, umiarkowanie groovy. Brakuje mu "ciała", "vagomosti", ale nie wolno nam zapominać, że są to słuchawki armaturowe, a one często mają braki w tych parametrach.

Średnie częstotliwości są najlepsze. Dźwięk jest czysty, szczegółowy, zebrany, z pewnymi pretensjami do naturalności. Czasami zdarza się, że brakuje mu trochę mocy, ale nie jest to typowe.

Wysokie częstotliwości grają z godnością. Charakter brzmienia jest czysty, dźwięk nie jest zniekształcony, a średnie tony są w zasadzie przyzwoite.

Faza pozorna jest średniej szerokości, zorientowana bardziej horyzontalnie. Twierdzenia o głębokości sceny wyrażane są rzadko.

Warto zwrócić uwagę: w kompozycjach instrumentalnych scena staje się szersza i głębsza.

Szczegółowość jest wysoka: większość instrumentów można wyraźnie odróżnić jeden od drugiego, dostrzegając ich położenie w przestrzeni. Jednocześnie przy uważnym słuchaniu można wyczuć dźwięki i ich podteksty, co dodatkowo wzbogaca brzmienie słuchawek.

Głośność jest na odpowiednim poziomie. Wysłuchałem połowy i to mi wystarczy. A margines na ekspansję wciąż pozostawał.

Shure AONIC 3 sprawiają dobre wrażenie całości - brzmią gładko, nie dodają zbyt wiele wagi do żadnego z zakresów i dają możliwość zadowolenia "czystym dźwiękiem". Nie odstraszy Was wysoki poziom muzykalności i nie zachwyci "szczerość" brzmienia.

Wadami są czasami brak mocy i "niskoczęstotliwościowe" przenoszenie, co sprawia, że słuchawki te nie są najlepszym wyborem do muzyki elektronicznej.

Podłączenie i synergia z źródłem dźwięku

Słuchawki posiadają standardowy jack 3,5 mm, co sprawia, że mogą być używane z niemal każdym urządzeniem. A optymalna oporność 28 Ohm jest miłą cechą, która sprawia, że można na nich grać nawet z telefonem komórkowym. Oczywiście z odtwarzaczem Hi-Fi byłoby pewnie lepiej, ale szeroka gama źródeł dźwięku to zdecydowany plus.